Przestań walczyć o ludzi, którzy na ciebie nie zasługują.

Mądre cytaty w Internetach głoszą wszem i wobec, że „jak się kogoś kocha to należy o niego walczyć”, ” nie ma przyjaźni bez walki i poświęcenia” albo ” liczy się tylko to o co walczymy”. 

Lecz czy aby na pewno tak jest?

Czy przyjaciółka, która prosi cię 25 raz o pomoc, a nie ma czasu by raz na jakiś czas się z tobą zobaczyć na prawdę jest kimś, kto zasługuje na to miano?

Albo chłopak, dla którego jesteś na każde zawołanie, a jego nie ma blisko gdy potrzebujesz wsparcia. 

W dzisiejszym ( i tak już bardzo smutnym świecie) największą wartością nie jest pokaźne grono znajomych w mediach społecznościowych, ale skarbem jest jeden przyjaciel, do którego możesz zadzwonić o trzeciej nad ranem i wiesz, że on odbierze. 

Chyba o tym lekko zapomnieliśmy…

„Nie walcz o toksycznych ludzi. Są jak używki. Potrafią otumanić, uśpić czujność. A potem pchnąć cię z mostu. Zepsuć. Upić. Zdradzić. Z gównianych relacji ciężko się podnieść. Ze złych ludzi ciężko się otrząsnąć”

Kaja Kowalewska

Życie jest ciągłą walką. Najpierw walczymy w piaskownicy o najlepszą zabawkę, potem o najlepsze stopnie, tytuł magistra albo super pracę. Jak już ją dostaniemy to walczymy aby w niej przetrwać, aby nie zostać pożartym przez korporacyjne tryby. To wszystko jest bardzo męczące i niejednokrotnie ma się po prostu dość, a jedyne marzenie to roczne wakacje. Dlaczego więc jesteśmy masochistami i zamiast otaczać się ludźmi, którzy nas w pełni akceptują i wspierają, otaczamy się takimi, o których również musimy walczyć?

Kobiety na potęgę trzymają się bad boyów. Bo przecież według netflixowych seriali ” liczy się tylko to, o co trzeba walczyć”. Więc walczą. Kupują najlepsze sukienki, zawsze mają czas i poświęcają swoje życie i własne marzenia, aby stać się czyimś ideałem. Robią to, by po paru latach doznać szoku, że wcale nie są tymi jedynymi, a jedynie jednymi z wielu. Mogą mieć wtedy około czterdziestu lat, zazwyczaj przeżywają wtedy coś w rodzaju katharsis. Jadą do Brazylii na kurs jogi, żeby poznać swoje ciało, zapisują się na zajęcia z  języka obcego albo zakładają własną firmę. Więc dlaczego nie robią tego wszystkiego wtedy, gdy wchodzą w dorosłość? Dlaczego zatracają najlepsze lata swojego życia w imię błędnych przekonań?

Bo mieszkamy w Polsce? Bo taka jest nasza kultura, która mówi, że w wieku 23 lat dobrze byłoby już mieć kandydata na męża i jakikolwiek dyplom z jakiegokolwiek kierunku? Najprawdopodobniej w większości przypadków tak jest.

Dlatego dobrze jest być egoistą. Bynajmniej nie takim, który ma wszystkich ludzi gdzieś i myśli tylko o sobie.

Ale trzeba być zdrowym egoistą. Myśleć najpierw o sobie. O tym, czy ja się dobrze czuję w tej relacji, czy dajemy w niej po równo? Czy może ja wkładam w nią 90% zaangażowania…

Myśleć o tym, czy ta przyjaźń faktycznie jest prawdziwa, a nie tylko wtedy gdy przyjaciel czegoś potrzebuje.

Czy ludzie, którymi się otaczam ciągną mnie do góry czy raczej krytykują każdy mój plan na siebie? Ja wiem, że to nie jest łatwe i niejednokrotnie wymaga zerwania wielu toksycznych dla nas więzi, w których ( paradoksalnie!) czujemy się bezpiecznie bo je znamy. Jak mówią: lepsze znane piekło od nieznanego nieba.

Dlatego proszę cię dziś abyś rzucił te wszystkie mądre złote myśli w kąt i zaczął żyć tak, jak ty tego pragniesz. Nie bo tak wypada, bo wszyscy tak robią, bo rodzice będą niezadowoleni.

Masz wszystko czego ci potrzeba, jesteś cudem Wszechświata. Twój mózg to nieprawdopodobnie inteligentny organ – Terry Sejnowski, członek zespołu, który dokonał odkrycia na temat zapamiętywania, porównuje pojemność ludzkiej pamięci do wielkości całej sieci WWW.

Masz marzenia, plany, pasje i cele. Jesteś wolnym człowiekiem, który powinien mieć prawo do maksymalnie szczęśliwego i pełnego rozwoju życia.

Pamiętaj, by w tym wszystkim mieć obok siebie dobrych ludzi.

B.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *