pokolenie ikea - pokolenie stracone? Piotr C

Pokolenie ikea – pokolenie stracone? Piotr C.

Dzisiejszy świat umożliwia nam wszystko, wystarczy tylko wyciągnąć dłoń i po to sięgnąć. Przy odrobinie szczęścia można wzbogacić się w klika chwil, stać się sławnym i rozpoznawalnym. Wyścig szczurów rozpoczyna się już na studiach, kiedy to walczymy o dobrą (w mniemaniu społeczeństwa) przyszłość i prestiż. Pieczołowicie zapełniamy CV kolejnymi stażami, praktykami, a w końcu nadchodzi obrona i już, mamy to. Drzwi do dorosłości otwierają się przed nami otworem.

Korporacja

Szklane wieżowce przebijające chmury, własny identyfikator, office box i służbowy telefon. Dress code, codzienny, idealnie wypracowany sztuczny uśmiech dla współpracowników. Trzeba pokazać, że czujesz do nich sympatię, choć wewnątrz marzysz o tym, by byli gorsi od ciebie. Dostajesz tonę papierów, milion maili, a telefon się urywa. Wychodzisz po ośmiu godzinach, a masz wrażenie, że zrobiłeś zaledwie małą cząstkę z tego wszystkiego. Marzysz o indywidualności, kreatywności, o tym, by być docenionym w pracy? W takim razie zapomnij o korporacji. Tutaj nawet prezes nie jest doceniany bo i tak pół biura sądzi, że dostał tę posadę bo się ładnie sprzedał.

Piotr C – fragm. ” Pokolenie ikea”

Związek i relacje

W końcu wracasz z tego kotła, z ulgą zrzucasz niewygodne szpilki albo luzujesz krawat.

Dom. Według definicji powinno się tu odpocząć, odreagować i nabrać sił. Jak zwykle otwierasz sobie sam bo jedynymi współmieszkańcami są rybki w akwarium, które czasem zapominasz nakarmić. Twój dom raczej przypomina wystawy jakie można spotkać w sklepach meblowych. Wszystko nowe, nawet nie było okazji wyjąć garnków i kubków z kartonów. Przecież zwykle jesz na mieście, a po powrocie masz już tylko ochotę walnąć się na kanapę, otworzyć wino i włączyć głupi serial. Przy odrobinie szczęścia plasujesz się w grupie, która – owszem ma partnera, czasem nawet dzieci, ale czasem masz wrażenie, że patrzysz na obce osoby. Dzięki twojej pracy wiodą życie na poziomie, a nie wiesz nawet jaki lubią kolor, o czym marzą i jakie mają plany. Czasem to jest tak bardzo frustrujące, że wpadasz w szybkie romanse, ale to dołuję cię tylko bardziej. No bo przecież te dziesięć lat temu myślałeś, że jesteś porządnym, normalnym człowiekiem, który walczy tylko o to, by w przyszłości fajnie, ciekawie żyć.

Czyżbyś zabrnął za daleko?

Marzenia

Przecież masz tyle planów! Uwielbiasz sporty ekstremalne, wspinaczkę i rysunek. Masz w końcu masę pieniędzy na koncie bankowym i wystarczy ci na każde marzenie, o jakim sobie pomyślisz. Jutro możesz być na drugim końcu świata i surfować po błękitnym i spienionym oceanie. Możesz zrobić kurs na paralotnię, zapisać się na latynoski taniec albo otworzyć swoją restaurację. Tylko w tym wszystkim brak ci czegoś, czego nie kupisz za żadne pieniądze – czasu wolnego. Co prawda byłeś na urlopie we Włoszech, ale wibrujący telefon i nowe zlecenia zdalne od szefa, nie sprawiły, że czułeś się jak na wakacjach. Nawet nie zdążyłeś się opalić.

Odpowiadam na postawione pytanie – czy to pokolenie stracone?

Przypadek pierwszy: nie, jeśli włączy zdrowy rozsądek i praca będzie tylko dodatkiem do życia.

Przypadek drugi: nie, jeśli zrozumie, że nie chce uczestniczyć w wyścigu szczurów i zacznie robić to, co lubi.

Piotr C – pracownik warszawskiej korporacji, popularny bloger i autor „Pokolenia Ikea” odchyla przed nami ten szklany, niedostępny świat i szokuje. Powieść prowokacyjna, pełna sarkazmu, czarnego humoru i doskonałej ironii. Wywołuje skrajne emocje – od zachwytu po obrzydzenie.

To autor którego się kocha albo nienawidzi.

Ja go kocham i polecam książkę całą sobą.

Kolejne części to

  1. ” Pokolenie ikea- kobiety”
  2. „Brud”

11 thoughts on “Pokolenie ikea – pokolenie stracone? Piotr C.

  1. Świetnie się czyta, to co piszesz. Swoim tekstem uświadomiłaś mi jak bardzo, my ludzie XXI wieku, gubimy się w tym wirze życia. Jeśli chodzi o wyścig szczurów, to jest on nie tylko widoczny w pracy, dużych firmach i korporacjach. Tak często widzę jak młodzież w szkole, na podwórku kłóci się kto jest lepszy, ile pieniędzy na koncie mają jego rodzice i chwali się swoimi nowymi, markowymi butami. To zaszło za daleko. Ale jeszcze nie jest stracone pokolenie. 🙂 Wszystko można naprawić.
    Pozdrawiam,
    Mój blog<– zapraszam 🙂

  2. czy pokoleniem straconym? Wszytko obraca się wokół pieniądza, tzw ,,wyścig szczurów,, jest na każdym kroku, czy to źle że ktoś chce zapewnić sobie spokojną przyszłość nie martwiąc się o kasę, no chyba nie ale najważniejsze to robić to rozsądnie i nie pozbawiać się osobowości. Na pewno sprawdzę te książki, lubię mieszanki sarkazmu z czarnym humorem 🙂

  3. Masz dar, świetnie się Ciebie czyta i piszesz z sensem! Znam kilka osób, które żyją właśnie tak jak opisałaś. Smutne. Chce się tego wystrzegać 🙂
    Pozdrawiam

  4. Świetny post!
    Tylko i wyłącznie od nas zależą nasze decyzje i to jak pokierujemy naszym życiem.
    Można być robotem i mieć kupę pieniędzy które nie cieszą i nawet nie ma się pomysłu jak je wykorzystać,
    Można być też poprostu „normalnym” szczęśliwym człowiekiem!
    Tej normalności i odnalezienia prawdziwego siebie i prawdziwej radości w życiu wszystkim życzę!

Skomentuj Magdalena Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *