Jakoś tak egoistycznie brzmi… Pokochanie siebie NIE jest równoznaczne z narcyzmem i wpadaniem w samozachwyt kiedy przechodzimy obok lustra za każdym razem. To coś o wiele bardziej głębszego i wcale nie tak prostego jak by się mogło wydawać.
Jakoś tak egoistycznie brzmi… Pokochanie siebie NIE jest równoznaczne z narcyzmem i wpadaniem w samozachwyt kiedy przechodzimy obok lustra za każdym razem. To coś o wiele bardziej głębszego i wcale nie tak prostego jak by się mogło wydawać.